środa, 3 kwietnia 2013

Na ludowo, że hej!

Kury i drób wszelaki darzę wielką miłością. Nie wiem, czy jest taka jednostka chorobowa, jak drobofilia, ale jeśli istnieje, to ja na pewno mam jej objawy. Lubię też oglądać polską sztukę ludową. Ze skrzyżowania tych dwóch uwielbień mamy oto:


A poniżej inspiracja.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz